Podróż do wnętrza ziemi
Podróż do wnętrza ziemi
Słychać dźwięk dzwonka, metalowe drzwi zasuwają się, krata windy (a raczej szoli, mówiąc górniczym językiem) zamyka się i już mkniemy w dół. Wyposażeni w kaski ochronne, latarki i sporą dawkę adrenaliny zjeżdżamy na coraz niższe pokłady kopalni. Niby nic ale świadomość, że jest się 320 czy 355 metrów pod ziemią (ach, te wszystkie filmy przygodowe a’la Indiana Jones!) robi wrażenie. Dorośli ekscytują się chyba nawet bardziej niż dzieci, chociaż to z myślą właśnie o nich przybywają rodziny, żeby przeżyć podziemną przygodę.
Duchy kopalni
Kopalnia Guido, to teraz Muzeum Górnictwa Węglowego. Działała jako rzeczywisty zakład wydobywczy do 1995 roku, po czym przechodząc rekultywację i rewitalizację oddana została dla turystów w 2007 roku. Obecnie w kopalni zamiast pokładów węgla wydobywa się turystykę, kulturę, emocje i historię regionu.
W podziemnym labiryncie górniczych chodników, przecinek, korytarzy można się zgubić, dlatego dobrze jest trzymać się blisko sztygara – przewodnika wycieczki. Samemu lepiej się nie oddalać, kto wie czy legendy o bebokach, heksach, Meluzynie, Utopcu czy demonach, obecnych w śląskiej kulturze są prawdziwe? Jeśli tak, to tylko Skarbnik, czyli duch kopalni, opiekun i strażnik podziemnych światów, mógłby ruszyć nam z pomocą.
A co mi kupisz?
Świadomość, że gdzieś obok czają się podziemne stwory, działa przez chwilę dyscyplinująco na najmłodszych członków wyprawy. A co w momencie gdy dodatkowo gasną wszystkie światła (całe szczęście jest to przewidziana atrakcja zwiedzania a nie awaria sieci) i zostajemy sam na sam z wszechogarniającą ciemnością, rozproszoną jedynie światłem dochodzącym z naszych górniczych lamp? Tak, można dostać ”gęsiej skórki” z wrażenia. Komu mało, ten może jeszcze przejechać się podziemnym pociągiem lub zobaczyć w akcji szalenie głośną i groźnie wyglądającą, jak wielki stalowy jeż, maszynę do wydobycia węgla.
Wisienką na torcie dla strudzonych wędrowców jest odpoczynek w Hali Pomp. Dziś to najniżej w Europie położony podziemny pub. Tutaj nawet najprostsza śląska „sznita z fetym” – czyli kanapka ze smalcem – smakuje jak prawdziwy rarytas!
Podziemne królestwo poleca się dla całych rodzin. Jednak małych dzieci lepiej nie zabierać na wymagające i długie trasy. Trzeba je później nieść i odpowiadać co chwila na pytanie: A kiedy będzie sklepik z pamiątkami?
Źródłem zdjęć zamieszczonych w artykule jest Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu
Klejnot w koronie
Muzeum Górnictwa Węglowego to także drugi obiekt, prawdziwy unikat, czyli Sztolnia Królowa Luiza. Spora niespodzianka czeka tu na miłośników wodnych podróży. Otóż spływ łodziami można zrobić nie tylko na Mazurach ale również pod ziemią! Dokładnie 40 metrów pod centrum miasta Zabrza. Niezapomniane wrażenia gwarantowane.
Taka podziemna przygoda to również żywe spotkanie z historią. Doświadczeni przewodnicy wiedzą, gdzie ukryte są pozostałości działalności dawnych górników: ślady kilofów, jak również wykute w skałach inicjały, daty, symbole. Ślady przeszłości warte zapamiętania.
Zaplanuj podróż do wnętrza ziemi:
https://kopalniaguido.pl/
https://www.sztolnialuiza.pl/
Podziemne zwiedzanie Kopalni Guido i Sztolni Królowa Luiza, poznanie kultury, historii regionu Śląska i życia jego mieszkańców jest możliwe dzięki Funduszom Europejskim. Projekt Rewitalizacja i udostępnienie poprzemysłowego Dziedzictwa Górnego Śląska, finansowany z Programu Infrastruktura i Środowisko, przyczynił się nie tylko do powstania unikatowych instytucji edukacyjno – kulturalnych ale również atrakcyjnej destynacji turystycznej.