Blog

Wszyscy wiemy, że dla dzieci zawsze najważniejsi będą rodzice. Dziadkowie, zdobywcy olimpijskiego złota w kategorii rozpieszczania wnuków, również plasują się wysoko w bobasowym rankingu. Ale na podium wskakuje też szczególne miejsce, gdzie po raz pierwszy nasze maluchy zaczynają uczyć się reguł najtrudniejszej gry świata, zwanej życiem.

Żłobek – wszechświat w pigułce

Lalki z kolorowymi kokardami wplecionymi w wełniane warkocze, pluszowe misie, samochody i klocki równo ustawione na półkach grzecznie czekają na moment, kiedy jak każdego dnia rano, dziesiątki małych rączek znów je pochwycą i zaproszą do zabawy.
Możliwości jest wiele. Nowoczesne, przyjazne i bezpieczne kąciki zaprojektowane z myślą o swobodnym rozwoju maluchów, działają na wyobraźnię i zachęcają do kreatywnego spędzania czasu. Kredki, flamastry, farby, klej, papier, wełna, czego tu nie ma! I nie szkodzi, że czasem można się pobrudzić. Nic nie zatrzyma pracy twórczej. A wszystko to pod czujnym okiem pań opiekunek.
Obok zajęć artystycznych są też inne aktywności. Można bawić się w dom, sprzedawać warzywa na straganie, reperować samochód w warsztacie, leczyć żyrafy w Afryce czy nawet lecieć rakietą w kosmos. Bo czemu nie? Trzeba popróbować wielu zajęć zanim wybierze się ten właściwy, jedyny zawód.
I co jest najfajniejsze, nie trzeba tego robić samemu! Jest tylu kolegów i koleżanek chętnych do wspólnej zabawy. Już w żłobku zawiązują się pierwsze przyjaźnie, sympatie i antypatie. Dzieci poznają pełen wachlarz emocji. Od szczęścia i radości po złość i smutek. Uczą się jak sobie radzić w kontaktach z rówieśnikami, nawet jeśli to tylko sprzeczka o czerwona kredkę.

Nauka przez zabawę

Gdyby można było mierzyć aktywności linijką, to i tak nie będzie wiadomo czego w żłobku jest więcej: nauki czy zabawy?
Dzieci uczą się tu i bawią przez cały rok. Poznają tajemnice przyrody w rytmie czterech pór roku. Kiedy spadają liście warto zapoznać się z darami jesieni. Owoce i warzywa smakują wtedy najlepiej, i z małą pomocą, można zrobić ludziki z kasztanów czy żołędzi. Pierwszy śnieg to pora na zimowe bałwany z marchewkowymi nosami, które cieszą maluchy aż do wiosny. To właśnie wtedy, pod czujnym okiem pań opiekunek dzieci sadzą w ogródku kwiaty i obserwują pracę pszczół. Aż nadchodzi czas gołych stóp, budowania zamków z piasku i błotnych kąpieli. Wspaniale, że przez cały rok można bawić się też na powietrzu. Radość w czystej postaci.

Spokój rodzica

Dobry nastrój dziecka, to szczęście rodzica. O ileż łatwiej jest iść codziennie do pracy kiedy się wie, że nasze dziecko jest pod dobrą opieką, w przyjaznym miejscu i razem z rówieśnikami może nabywać nowe umiejętności.
Nie oszukujmy się, kilka pierwszych dni jest trudnych i nie tylko dziecko uroni łezkę przy rozstaniu, ale potem niejeden rodzic będzie zdziwiony, kiedy pociecha bez oglądania się za siebie popędzi rano w stronę swojej sali i przyjaciół.

Dobry start

Kolorowe kropki na budynku Żłobka Miejskiego w Otwocku Filii Nr 1, budzą pozytywne skojarzenia. To miejsce gdzie dzieci chętnie idą każdego dnia, a rodzice mogą powierzyć swoje maluchy fachowej opiece i spokojnie iść do pracy. Można powiedzieć, że te 120 miejsc opieki, stworzone dzięki dofinansowaniu z Krajowego Planu Odbudowy, jest na wagę złota. Inwestycja, która polegała na adaptacji trzech budynków usługowych na potrzeby żłobka, zakupie wyposażenia, oraz utworzeniu placu zabaw, to nie tylko dobrze spożytkowane pieniądze, ale przede wszystkim życiowe wsparcie dla całych rodzin.
Takich miejsc, tworzonych przy wsparciu KPO pojawia się coraz więcej na mapie Polski. Powstają tam gdzie zupełnie ich nie było, albo ich możliwości były niewystarczające w stosunku do potrzeb mieszkańców. To prawdziwe skarby dla maluchów i ich rodziców.

Źródłem wykorzystanych w artykule zdjęć jest Żłobek Miejski w Otwocku Filia Nr 1