Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors

Blog

Krzyż i Topór

27.07.2023
319
4
Ruiny zamku Krzyżtopór
Pewnego dnia, roku pańskiego 1621, jak historia głosi, wojewoda sandomierski Krzysztof Ossoliński wpadł na pomysł. I to nie byle jaki!

Postanowił zbudować płac, a właściwie prawdziwą fortecę, największy zespół pałacowy jaki widziała w owych czasach Europa. Dopiero później wybudowany Wersal mógł się z nim równać.
Wiadomo, nie są to tanie rzeczy. Jak wieść niesie, wzniesienie rezydencji pochłonęło bajońskie sumy.
Budowa trwała około 20 lat. Wykorzystane materiały budowlane, to podobno między innymi kilkanaście ton piaskowca, setki tysięcy cegieł, tysiące dachówek a nawet milion kurzych jaj, których białko dodane do zaprawy murarskiej, miało zapewnić jej wodoodporność.
Teraz tylko dobrze zaopatrzony market budowlany mógłby sprostać takiemu zamówieniu.

Cuda niewidy
Sam projekt zamku był niezwykły, bo zakładał nietypowy układ pięciobocznej fortyfikacji.
Forteca miała swoją część pałacową i warowną. Był również ogród, a dookoła budowli biegła fosa. Pomysłodawca i główny inwestor, musiał być zafascynowany astrologią, symboliką i numerologią, ponieważ w swojej siedzibie postanowił zbudować:
4 baszty, tyle ile jest pór roku
12 sal, tyle ile jest miesięcy w roku
52 komnaty, tyle ile jest tygodni w roku
365 okien, tyle ile jest dni w roku.
Wizjonerski rozmach Krzysztofa Ossolińskiego nie kończył się na liczbach. Krążą legendy o tym, że na szczycie jednej z wież, w jadalni, był szklany sufit, wielkie akwarium w którym pływały ryby! Nawet teraz, ekstrawagancja i śmiałość projektu robią wrażenie, a co dopiero w XVII wieku!
Na szczególne traktowanie mogły podobno liczyć również pałacowe konie. Stajnie dla 300 wierzchowców, mieściły się w podziemiach, ale były doświetlane przez system specjalnie ułożonych kryształowych zwierciadeł, odbijających dzienne światło. A posiłki były serwowane zwierzętom w marmurowych żłobach….


Czarne chmury
Niestety, Krzysztof Ossoliński nie cieszył się długo swoją rezydencją. Zmarł zaledwie rok po ukończeniu budowy. Dalsza historia, nie była też dla zamku łaskawa.
Gdyby mury mogły mówić, popłynęłaby opowieść mrożąca krew w żyłach, pełna wstrząsających zwrotów akcji, splątanych ludzkich losów i dramatów. Posiadłość przechodziła z rąk do rąk kolejnych właścicieli, niszczała. Zamek był świadkiem wielu burzliwych wydarzeń. Od potopu szwedzkiego, przez pożar wywołany w czasie konfederacji barskiej, powstanie styczniowe, zacięte walki I wojny światowej, aż po mroczne czasy II wojny światowej i późniejsze zajęcie obiektu przez wojska Armii Czerwonej.
Natomiast, od 2018 zamek Krzyżtopór ma status pomnika historii, czyli zabytku o szczególnej wartości historycznej, naukowej i artystycznej, mającym duże znaczenie dla dziedzictwa kulturalnego Polski.

Wieczna teraźniejszość
Wesołe śmiechy dzieci biegających po zamkowych ruinach, zdają się przeczyć burzliwej historii Krzyżtoporu. Zabawa w rycerzy i księżniczki trwa w najlepsze, bo i sceneria do tego jest idealna. Ile tu tajemniczych zakamarków, pobudzających wyobraźnię!
Teraz goszczą tu całe rodziny, poszukiwacze przygód i miłośnicy historii. Organizowane są turnieje rycerskie, pokazy, kwitnie dawne życie dworskie i nie tylko. Odbywają się też koncerty i liczne wydarzenia kulturalno-artystyczne.
A to wszystko, z dużą pomocą Funduszy Europejskich i przeprowadzonego projektu „Zamek Krzyżtopór markowym produktem turystycznym Województwa Świętokrzyskiego”, realizowanego z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2007 – 2013.
Dzięki projektowi zakonserwowano między innymi zamkowe mury, wymieniono zadaszenia, wykonano posadzki dziedzińca, zrekonstruowano bramę, wytyczono trasy dla zwiedzających i zagospodarowano dla potrzeb turystów teren przed zamkiem. Powstała również nocna iluminacja, pozwalająca też po zmroku na spacery po zamkowych komnatach i spotkania oko w oko z białą damą. Każdy turysta, może teraz zapoznać się z dziejami i potęgą rodu Ossolińskich, historią Polski i Europy.

Krzysztof Ossoliński, oprócz krzyża – symbolu wiary i polityki, oraz topora – herbu rodu, umieścił na bramie zamku również hieroglif przypominający literę W.
Symbolowi przypisuje się znaczenie wiecznego trwania tego miejsca.
Patrząc na tłumy turystów przekraczających bramę, chyba się udało!

Zaplanuj wizytę:
https://krzyztopor.org.pl/zamek/index.php/pl/

 

 

Ostatnie Posty

Skarb malucha

Dziecko

Dwa nagie miecze

Kultura